Co jest dla mnie ważne? Staram się stworzyć bezpieczną, dobrą, kojącą przestrzeń, w której przychodząca do mnie osoba poczuje się zaopiekowana, usłyszana i zrozumiana.
Nie oceniam, nie doradzam, nie krytykuję. Słucham, staram się zrozumieć, dlatego zadaję pytania, ale też przyjmuję, że nie zawsze udaje się znajdować odpowiedzi (zwłaszcza, że nie ma czegoś takiego jak zła lub dobra odpowiedź) jestem.
Za każdym razem podziwiam wielką odwagę osób, decydujących się na konsultację – czyli poszukujących wsparcia i pomocy. Wiem jakie to trudne i ile wysiłku wymaga podjęcie tej decyzji. Jednocześnie mam głębokie zaufanie do skuteczności psychoterapii pod warunkiem, że ktoś zdecyduje się obdarzyć mnie zaufaniem. Odrobina na początek wystarczy. Do zbudowania bezpieczeństwa potrzebny jest przecież czas i suma dobrych, wspierających doświadczeń, które budują się w miarę spotkań. Stąd też warunkiem koniecznym do tego, by terapia była skuteczna – jest regularność sesji.